Słońce zachodzi coraz szybciej. Dziś już o godzinie 19:02! Dnia nam ubywa, ale ciepła przybywa. Bezchmurne, gwiaździste niebo inspiruje do fotograficznych doświadczeń. Wczoraj ok. 21:20
Autor: Stojaq

Grzybobranie
Jest wrzesień – są grzyby… Nie jestem miłośnikiem kulinarnych doznań z głównym udziałem grzybów, ale za to lubię je łowić aparatem fotograficznym. Dziś porcja zdjęć
Nowi mieszkańcy naszego domostwa
W ciągu ostatnich trzech tygodni w naszym domu pojawiły się nowe rośliny. Są one przedstawicielkami trudnego w pielęgnacji bonsai. Sztuka bonsai wywodzi się z Chin,

Owadzi wypad do lasu
Nie, nie, nie…! O komarach pisać nie będę! Niestety, każdy wypad do lasu wiąże się teraz z bliskim spotkaniem z tymi wampirami. Postanowiłem jednak, że
Olympus
Olympus Ponieważ ostatnimi czasy świat nie jest łaskawy dla marki Olympus, postanowiłem wstawić się za nią, opowiedzieć nieco o niej i o moich z nią

Nowa książka
Nowa książka Ostatnio na blogu panowała istna posucha. Nie dlatego, że zabrakło tematów… Moją uwagę skupiałem na sfinalizowaniu nowej książki. To już szósta z kolei.

Tymon
Oto Tymon… Będzie tu częstym gościem. Znalazł się w „Strefie Stojaqa” z woli… No wiecie czyjej… Jego historia jest długa, pokrętna, niewiarygodna. Spisana ma szansę
Rybim okiem
Rybim okiem Obiektyw, którym trudno jest zrobić dobre zdjęcie nie włączając do kadru swoich stóp nie jest łatwym partnerem. Do tego naturalna dystorsja, będąca niejako
Wstęgą szos…
Niedawno kupiłem cztery modele aut, które w moim dzieciństwie (młodości) odegrały ważną rolę (brakuje jeszcze fiata 126p). To niesamowite jak teraz mi się podobają. Kiedyś
Wieczorna sesja z bocianem
Promienie zachodzącego słońca, ciepłe, łagodne, w kolorze uwielbianym przez wszystkich fotografów. W tym momencie On usiadł na lampie przydrożnej. Zaczęła się sesja (och, jak ja
Smutno mi…
18 kwietnia br wstawiłem w poście „Stojaq na FotoQuarantannie cz. 11” zdjęcie pary sójek, które dawały nadzieję na kolejne pokolenie. Po tygodniu zauważyłem, że zaczynają
Niedzielne polowanie
Chociaż pogoda nie była zbyt majowa, to po południu postanowiłem wyjechać w plener. Najpierw zdeptałem spory fragment linii brzegowej Drwęcy, ale co zrobiłem kilka kroków
Bryan Peterson
W swoich fotograficznych wpisach wspomniałem już o swoim ulubionym fotografie – Kanadyjczyku Davidzie duChemin. Uwielbiam jego książki, które zawsze były, są i będą dla mnie
Można i tak…
Na łamach internetowych zakamarków pokazywałem już zdjęcia poddane poważniejszej obróbce. Nie zawsze tego rodzaju praca może przypaść do gustu odbiorcom. Jak już pisałem, głęboka ingerencja