Na pytanie, jaki jest najlepszy aparat fotograficzny? Jedyna prawidłowa odpowiedź brzmi: ten, który mamy przy sobie. Takim aparatem jest, jak wiadomo, smartfon. Zazwyczaj nie ruszamy się z domu bez telefonu, a te są obecnie wyposażone w naprawdę zaawansowane narzędzia fotograficzne. Jednak ze względu na wielkość matrycy oraz kiepskie parametry optyczne, schowanych w płaskiej obudowie, obiektywów, jakoś zdjęć nie jest zadowalająca. Ratuje je tzw. „sztuczna inteligencja” zaszyta w procesorze telefonu, która swoimi algorytmami mocno ingeruje w oryginalny obrazek. Efektem tego jest nie nasza praca, lecz praca sztucznej inteligencji. Lepszy efekt otrzymamy, gdy w naszym plecaku znajduje się klasyczny aparat fotograficzny. Wiele razy nie zabrałem go ze sobą, kiedy okazało się, że będąc poza domem, znalazłem się w miejscu, które gwarantowało wyjątkowe kadry. Szkoda mi było, że nie oglądałem tego przez wizjer aparatu. Zachęcam zatem do noszenia ze sobą ulubionego sprzętu foto, nawet jeśli jest to tylko smartfon i oczywiście do korzystania z niego w każdej sytuacji, gdy roztaczająca się przed nami scena jest godna uchwycenia.
W poście zamieściłem przykładowe zdjęcia wykonane aparatem, znajdującym się w samochodzie podczas podróży.


