Słońce zachodzi coraz szybciej. Dziś już o godzinie 19:02!
Dnia nam ubywa, ale ciepła przybywa.
Bezchmurne, gwiaździste niebo inspiruje do fotograficznych doświadczeń. Wczoraj ok. 21:20 rozpocząłem naświetlanie matrycy, które zakończyłem po upływie 62 minut!
I… tadam!!!
Efekt jest spektakularny. Jeśli ktoś jeszcze nie wierzył, że jesteśmy w permanentnym ruchu, oto dowód.
Lajkujcie, będzie mi miło 🙂