W gronie rodziny i znajomych znany jestem jako fan produktów Apple. Już kilka dobrych lat minęło od kiedy na dobre pożegnałem się z Microsoftem. Między systemami operacyjnymi OS X i iOS a Windowsem istnieje prawdziwa przepaść… Komputery i urządzenia mobilne wyprodukowane przez giganta z Cupertino są naprawdę skonstruowane pod kątem użytkownika i z szacunkiem dla użytkownika. Począwszy od sposobu artystycznego wręcz zapakowania nowego sprzętu, przez prosty i intuicyjny sposób pierwszego uruchamiania i konfigurowania, do codziennej radości użytkowania, czuje się wielki szacunek producenta dla klienta i jego wydanych pieniędzy. Owszem, cena sprzętu Apple jest dużo wyższa od tego z Microsoftu, ale te pieniądze wydaje się raz i koniec. Nie tak jak w przypadku PC pod Windowsem, gdzie każde uaktualnienie systemu operacyjnego kosztuje sporo kasy. Również w Apple pakiet aplikacji biurowych otrzymujemy za darmo, nie tak jak to jest w przypadku MS Office. Przykładów wyższości sprzętu z Cupertino nad tym z Edmonton można mnożyć w nieskończoność.
Za podejście do klienta, za piękno wzornictwa, za rewolucję w świecie narzędzi informatycznych, za szacunek dla mnie – klienta, za sukces Apple, zawsze będę wielkim wielbicielem nieżyjącego już Steve’a Jobsa.
Do wpisu dołączam zdjęcie jedynego antywirusa, którego używam w Macu…
Nigdy nie myślałem o zmianie systemu, ale w tym co piszesz zapewne coś jest. Może temat warty przemyślenia.
Pozdrawiam TIM
Witaj TIM. Dzięki za odwiedziny 🙂
Miło poznać Cie bliżej. Ciekawy blog masz, o który nawet nie wiedziałem. Na razie pobieżnie się z nim zapoznałem, lecz nie jest to moja pierwsza i ostatnia wizyta.
I widzę, ze fajnie to działa.
Pozdrawiam TIM
Miło mi 🙂 Zapraszam też do odwiedzenia mojego innego bloga – http://www.epictetjack.com
pozdrawiam js