Jeśli ktoś nie czytał „Cienia Wiatru” Carlosa Ruiza Zafona, to niech to zrobi jak najszybciej. Jeśli ktoś ją „połknął” tak, jak ja, to niech zagłębi się w treść załączonego zdjęcia… Jest ono efektem mojego styczniowego, przedwieczornego spaceru po Toruniu. Przyznam się szczerze, że przykładając wizjer aparatu do oka miałem takie poczucie, że znajduję się w Barcelonie, przed magicznym domem, a każdy krok w jego kierunku może się skończyć dla mnie tylko źle…
Podstawowa korekta w Lightoomie oraz delikatny filtr FX Photo Studio pozwolił uzyskać właściwy dla tego miejsca nastrój…
No jestem pod wrażeniem !
Bardzo dziękuję za komentarz 🙂