
„… Zauważyłem (…), że kreatywność nachodzi mnie falami i ściśle wiąże się z moim stanem emocjonalnym. Gdy mam natchnienie – staram się je wykorzystać do maksimum. Potem przychodzi
posucha, ale nauczyłem się już, że muszę ją po prostu przeczekać. Wystarczy jednak, że zrobię jedno dobre, obiecujące zdjęcie i znów jestem w grze…” – David duChemin.
Ten cytat jest jakby o mnie… Myślałem, że tylko mnie się to przydarza… Na szczęście nie tylko 🙂
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie...
Podobne
Bywa. Ja też to czasami zaliczam 😉